czy ten kto tłumaczył tytuł wiedział, że "Farmer" to nazwisko głównego bohatera ?
a czy ten Farmer nie ma czasem farmy i jest tym, no... farmerem?
no niby i miał, ale w filmie nie było ani sekundy podczas której trudniłby się "farmerską" robotą. on coś chyba bardziej jak nasi niektórzy businessmani - mają setki hektarów by z dopłat żyć, równocześnie nie wiedzą jak marchewkę hodować ;)
Owszem jest, dlatego wystarczyło dać tytuł "Farmer w kosmosie", zamiast ranczer.