Jest to jeden z trzech filmów, których nie byłam w stanie obejrzeć do końca.
Gra aktorska Hydena i Rachel są na tak niskim poziomie, że zastanawiałam się czy przypadkiem nie włączyłam Mody na Sukces. Do tego wątek miłosny, rozumiem, że chcieli się streścić, ale wyglądało to tak: jakiś koleś wrócił po 8 latach, szczesliwa laska od kopa z nim wyjezdza, idą się bzykać, a na drugi dzień już są tak zakochani, że płakusiają, ze musza się rozstać na lotnisku. WTF. Oceny nie wystawiam, bo filmu nie oglądnęłam. Ale ogólnie nie polecam. Przez długi czas próbowałam się zabrać za ten film i jestem zawiedziona.